 |
Millenium Metal Forum serwisu muzyki metalowej.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Śro 15:40, 26 Kwi 2006 Temat postu: Acid Drinkers |
|
|
Wczoraj doznałem szoku. Nie wiedzieć czemu naszła mnie ochota na stare kasety Acidów i... znowu poczułem się jak 12-letni chłopiec, który chciał być adoptowany przez muzyków zespołu .
Acid Drinkers poznałem w roku chyba 1994, gdy usłyszałem "Pizza Driver" i zakochałem się od razu. Miałem wtedy 12 lat i przez jakieś 6 następnych latek byłem największym maniakiem Acids w Polsce (tak tak ). Jako, że mieszkam w małym mieście ( ), sporo musiałem się natrudzić, żeby pokupować kasety, ale jakoś dałem radę. Poza tym zbierałem wszystko co z zespołem związane. Zbierałem wycinki z gazet i wklejałem do zeszytu, który mam do dziś. Nagrywałem wszelkie wzmianki i wywiady radiowe. Nagrywałem wszelkie wzmianki i materiały video, koncerty (a sporo ich kiedyś puszczano w TV), wywiady, teledyski etc. Najbardziej lubiłem najstarsze klipy koncertowe i występ w TV i wykonanie "Usta milczą dusza śpiewa" po niemiecku. Poza tym natrułem rodzinie i sobie sporo nerwów, żeby zdobyć "Raport o Acid Drinkers", którą to książkę trzymam do dziś w honorowym miejscu, pięknie obłożoną folią, żeby się nie zakurzyła. Co jeszcze... hmmm... a, jako ten nastoletni dzieciak pisałem mnóstwo listów do zespołu , nawet w ramach odpowiedzi dostałem plakat promujący "Infernal connection" z autentycznymi autografami (dziś to może nic spejalnego mieć autograf Acids, ale to było prawie 12 lat temu ). Oj sporo się działo, ale na koncertach byłem tylko dwóch niestety. Jeśli chodzi o płyty, to kocham bezgranicznie wszystkie poza kilkoma ostatnimi. Niestety gdy odszedł Litza, coś w środku mnie też umarło i już nie było tak jak dawniej. Kupiłem jeszcze AAA, bo było w miarę niezłe, potem jeszcze "Broken head" z sentymentu, ale wiedziałem, że moja przygoda z Acid Drinkers dobiega końca. Reszty płyt (kaset) nie kupiłem, bo muzyką, jaką zespół zaczął grać wogóle mi nie odpowiada. Poszli w klimaty nowoczesne i nowomodne, na "Acidofilli" zabrzmieli niemal jak Korn, a z resztą... szkoda słów i pieniędzy. Niemniej jednak Acid Drinkers to chyba najważniejszy zespół mojego życia, mimo iż dzisiaj praktycznie wogóle już ich nie słucham.
Are You A Rebel? - 9.5/10 - debiut i jedna z najlepszych płyt Acids. Fantastyczny album, najbardziej thrashowy w dyskografii zespołu, najbardziej techniczny i połamany. Brzmienie co prawda mogło być lepsze, ale ja nie narzekam. Titus powiedział kiedyś, że gitary brzmią tutaj jak potrząsanie pudełkami zapałek i w sumie coś w tym jest, jeśli posłuchać choćby początku "Moshin' In The Nite"
Dirty Money, Dirty Tricks - 8.9/10 - trochę hard rocka, sporo thrash'n'rolla, duże jajca, ale niesamowity klimat, czasem trochę punkowego szaleństwa, kapitalne "przerywniki"
Strip - Tease - 9/10 - tu już trochę poważniej, znowu bardziej thrashowo, ale i także jajcarsko, najlepsza okładka, świetna flamenco wersja Seek&Destroy, genialny Always look... kocham bezgranicznie
Vile Vicious Vision - 10/10 - najlepszy album Acid Drinkers, sam zespół narzeka, że wyszło "ranne pitolenie" ze względu na słabe brzmienie, ale jak dla mnie jest ono rewelacyjne, no i jedyny album Acids nagrywany "na setkę", genialne "Pizza Driver", które chciałbym by mi puszczano na pogrzebie
Fishdick - 7.5/10 - w sumie średnio lubię tą płytę, bo to nie Acid, tylko jakieś pierdoły , ale wogóle wykonania świetne, najbardziej lubię cover Kiss, pierwsza okładka lepsza
Infernal Connection - 8/10 - wszyscy uważają ją za najlepszą, a dla mnie jest z deka przereklamowana, owszem potężny wykurw, ale to nie jest stary dobry acid, tutaj mamy mix thrashu i core'a, a tego drugiego nienawidzę, niemniej jednak cenię sobie wielce tę płytę, bo kupiłem jako pierwszą
The State Of Mind Report - 8.5/10 - powrót do korzeni (ale tylko w pewnym stopniu), sporo fajnych numerów ale o kilka wypełniaczy, jak chociażby chujowe, nikomu niepotrzebne dwie wersje Solid rock, mimo to lubię
High Proof Cosmic Milk - 7.5/10 - o kutwa, ale nu-shit , jeszcze nigdy Acids nie grali tak potwornie ciężko i nowocześnie, sporo elektroniki, sampli chyba, obniżone strojenie gitar, charkot, lubię, ale bez przesady, po tym albumie odchodzi Litza, a ja jestem załamany
Varran Strikes Back Alive!!! - 7/10 - nienawidzę wogóle albumów koncertowych, a to jest jedyny jaki mam , fajnie jest usłyszeć zespół na żywo, a takie płyty nie oddająprawdziwej atmosfery koncertu, na płycie kilka fajnych motywów
Amazing Atomic Activity - 6.5/10 - pierwszy album bez Litzy i już mnie tak nie kręci ta muzyka, kilka fajnych kawałków ale i sporo chujowości, słabo lubię i od tej płyty zacząłem odwracać sięod zespołu
Broken Head - 5/10 - ostatni album, który kupiłem, jest gówniany, nudny, bez pomysłu, nowomodny, wkurwiający, niepotrzebnie wydany, nie lubię, poza dwoma chyba kawałkami
Acidofilia - ?/? - nie mam, nie oceniam, szkoda słów
Rock Is Not Enough... Give Me The Metal - ?/? - nie mam, nie oceniam
O kurwa, żem się rozpisał, uffff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Śro 16:08, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja więcej może napisze jutro,a le generalnie ze zdumieniem moge stwioerdzić że znam dokładnie tyle samo płyt Acidów co Ty. Także przestali mnie interesować ostatecznie na etapie Broken Head, który kupiłem w metalmindowym boxie razem z Amazing...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:00, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja do Infernal Connection włącznie kupowałem kasety, na "State..." Litza pokazał jaki z niego wielki chrześcijanin i od tego czasu AD stał się dla mnie synonimem oazowego grania metalowego.
Pisałem, że nie lubię AD, owszem, mógłbym posłuchać jeszcze jedynki i Infernal Connection, reszta już chyba nie wytrzymała próby czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Śro 22:17, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wręcz przeciwnie, ja odkurzyłem stare taśmy, których nie słuchałem kilka lat i co? Nadal czeszą jak te 12 lat temu i nic a nic się ta muzyka nie zestarzała, ni chuja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Czw 8:59, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
na "State..." Litza pokazał jaki z niego wielki chrześcijanin i od tego czasu AD stał się dla mnie synonimem oazowego grania metalowego. |
Tu mi się pewna zabawna historia przypomniała. Swego czasu w szkole średniej mówił mi kumpel że z takim drugim jego przyjacielem byli początkowo zafascynowali tekstem kawąłka Solid rock. Mówili że to o prawdziwej przyjaźni, o zaufaniu, o możliwości ufania kumplowi. To taki tekst o nas - mówili. Ale jak Litzie w jednym wywiadzie zebrałóo się na zwierzenia i powiedział że to o Jezusie to się chłopaki zniesmaczyli i przestali kawąłek lubić.
Najciekawsze w historii z Litzą jest to, że on największą kapuchę zaczął kosić w momencie jak się nawrócił i zaczął głosić "dobrą nowinę".
Ale ja osobiście nie widzę dużej róznicy między zaangażowaniem w nawracanie ze strony zespołów katolickich, okultyzmem Carla McCoya, czy stanizmem Nergala z Behemotha. Wszystkie te przypadki trącą mi jednym i takim samym oszołomstwem i fanatyzmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ki3r
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miedzno k. Częstochowy
|
Wysłany: Czw 17:57, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Acid Drinkers to jedyna w swoim rodzaju kapela. Ciężko wskazać drugi zespół w skali światowej, który grałby podobnie do nich (mówię o warstwie muzycznej). Od zawsze bardzo lubiłem tą kapelę i cały ten ich luzacki styl . Podobnie jak Atreju zdecydowanie bardziej lubię starsze dokonania kawsożłopów od tych obecnych. Bardzo podoba mi się styl gry na perkusji Ślimaka, ponadto na wczesnych albumach Popcorn popisywał się naprawdę kapitalnymi solami, która to umiejętność jakby jakoś u niego zanikła od jakiegoś czasu . Oto jak oceniam ich albumy:
Are You Rebel? [8/10]
Dirty Money, Dirty Tricks [7/10]
Strip Tease [8.2/10]
Vile Vicious Vision [8/10]
Infernal Connection [10/10]
The State Of Mind Report [9.8/10]
High Proof Cosmik Milk [8.7/10]
Amazing Atomic Activity [8.5/10]
Broken Head [5/10]
Acidofilia [7.6/10]
Rock Is Not Enough [7.8/10]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Czw 18:23, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no Popcorn to wioślarz jakich mało, praktycznie kiedyś (nie wiem czy dziś, bo ostatnich płyt nie trawię) nikt mu nie dorównywał, Popcorn grał najlepsze solówki, zostawiał wszystkich wioślarzy polskich daleeeko w tyle, nikt nie ma takich łap jak popcorn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
en_
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:31, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
uwielbiam acid ... najbardziej chyba album infernal connection .. własciwie to kazdy album (moze oprócz broken head) acidów ma jakies fajne momenty ... słyszeliscie najnowszy cover acidów ['ring of fire' johnnyego casha]? arcydzieło ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 19:58, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
Wręcz przeciwnie, ja odkurzyłem stare taśmy, których nie słuchałem kilka lat i co? Nadal czeszą jak te 12 lat temu i nic a nic się ta muzyka nie zestarzała, ni chuja. |
Mylisz sentyment z estetyką.
Cytat: |
Najciekawsze w historii z Litzą jest to, że on największą kapuchę zaczął kosić w momencie jak się nawrócił i zaczął głosić "dobrą nowinę". |
Tak. To była niezłe koniunktura, ten cały chrześcijański rock.
A Litza kiedyś na rekolekcjach w jednym z toruńskich gimnazjów rzucił tekstem: "Bóg cię kocha nawet wtedy, gdy się onanizujesz". LOL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Sob 9:09, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Moonfire napisał: |
Atreju napisał: |
Wręcz przeciwnie, ja odkurzyłem stare taśmy, których nie słuchałem kilka lat i co? Nadal czeszą jak te 12 lat temu i nic a nic się ta muzyka nie zestarzała, ni chuja. |
Mylisz sentyment z estetyką.  |
nie sądzę, ta muzyka nadal się ludziom podoba tak samo jak wtedy, gdy powstawała, Acid Drinkers był i jest uważany za jeden z ważniejszych zespołów polskiego metalu i stare płyty nadal darzone są szacunkiem bo sporo namieszały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 10:45, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
nie sądzę, ta muzyka nadal się ludziom podoba tak samo jak wtedy, gdy powstawała, Acid Drinkers był i jest uważany za jeden z ważniejszych zespołów polskiego metalu i stare płyty nadal darzone są szacunkiem bo sporo namieszały... |
To, że się coś podoba, nie znaczy, że jest obiektywnie dobre. A AD owszem namieszał, oaza - metalom na zielonych plecaczkach, hehehe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
atius
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob 9:01, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No ja tak miałem 3dni temu jak Titusa w miescie spotkałem. Prawie mnie patafan by nie przejechał w swojej secesyjnej czapeczce mykając na rowerku hehe. ale z AD to mam tak ze słuchałem tego jak ssałem mleko madczyne i mam szacunek i hmmm wspomnenia związane z nimi. Może datego mi się ich tak dobrze bsłucha... choć do acidofili lubie sobie wracać... no rock is not.. też niech będzie oki chyba zaraz powiem HPCM i IC.. cyba wszystkie wymienie.... oki dobra wszystkiego ich mi się dobrze scha i czasem chętnie wróce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nick Fury
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Buczkowice
|
Wysłany: Sob 11:08, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A ja Acids lubię i to dość bardzo. Najlepsze są "Are You A Rebel?" (które mam na winylu ), "Strip Tease", "Infernal Connection", "AAA" i "The State Of Mind Report", które bym kochał, gdyby nie takie np. Solid Rock, jak juz tu ktos zauważył (nudzi mnie z deka ten kawałek, w zasadzie obie jego czesci). Generalnie "Rock Is Not Enough" też daje rade (rodzynki typu "Fill Me" czy "Stray Bullets" to jest to!). A za jakies około 2 tygodnie ide drugi raz w tym roku na gig Acids (nie zapomne haseł Titusa typu "Ej, w kiblu mówili, że nie graliśmy tutaj już sześć lat, wiec miło widzieć wasze mordy. Teraz coś co rozjebie wam dupska, )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|