Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:28, 24 Kwi 2006 Temat postu: Nightly Gale - Illusion Of Evil [2005] |
|
|
Z twórczości NG znam tylko dwie pierwsze taśmy, późniejsze promo Erotica i płyta And Jesus Wept są mi nieznane, ale chyba będę musiał się zapoznać.
Illusion Of Evil to dziwaczna hybryda doom metalu, dark ambientu, awangardy, świetne wokale, długie kompozycje (na płycie są 4 kawałki trwające ponad 50 minut) ale nie nużace, wręcz przeciwnie, wciągające. Atmosfera schizolska, miejscami kojarząca się z Unholy, ale kapela ma własny charakter.
Reckę wklepię za parę dni do serwisu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Wto 9:27, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra płyta, im więcej tego słucham, tym bardziej mnie przekonuje. Ja nie jestem wielkim fanem płyt, gdzie każdy kawałek jest w granicach 12-15 minut, bo takie płyty zwykle się dłużą, a tu nawet to nie przeszkadza. Ale trzeba wiele razy posłuchać by w pełni wchłonąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:16, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie słuchałem jeszcze do końca. Kupiłem jakiś czas temu w ciemno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 21:32, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wasyl napisał: |
Dobra płyta, im więcej tego słucham, tym bardziej mnie przekonuje. Ja nie jestem wielkim fanem płyt, gdzie każdy kawałek jest w granicach 12-15 minut, bo takie płyty zwykle się dłużą, a tu nawet to nie przeszkadza. Ale trzeba wiele razy posłuchać by w pełni wchłonąć. |
A ja zawsze lubiłem długie kawałki. Ciągneło mnie do takiego grania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Śro 9:28, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja lubię jak jest jeden góra dwa kawałki na płycie trwające ponad 10 minut a reszta jest krótsza. Tu ideałem sa płytki MDB czy np. The mantle Agalloha. W takich wypadkach ten długi kawałek (zwłaszcza jak jest dobrze zrobiony i nie ciągnie się) wyróznia się z reszty i zwykle traktuje go jako pewien punkt kulminacyjny albumu i przykład wspięcia się przez zespół na wyżyny twórcze i pokazania co oni potrafią, bo skomponowanie ciekawego ponad 10-minutowego kawałka jest pewną sztuką. Jak wszystkie kawałki są bardzo długie to tego efektu już nie ma, a płyta zaczyna mi się dłużyć i zwykle muszę jej słuchać w ratach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Moonfire
Redaktor
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 14:46, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Długie kawałki mogą być nudne i mogą być również ciekawe. To zależy od tego, co się w nich dzieje. Ekstremalnie nudny jest Summoning - nie da rady słuchać tych pitolców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|