Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Pon 11:30, 24 Kwi 2006 Temat postu: Death - The sound of perseverance |
|
|
Nabyłem niedawno to ostatnie dzieło nieodżałowanego Chucka Schuldinera i po pierwszym przesłuchaniu, mogę powiedzieć, że wielkim grzechem byla nieznajomość tej płyty. Dla fanów ambitnego, ale dość przystępnego metalu i wirtuozerskich solówek rzecz obowiązkowa. Do tego świetna produkcja (a z tym w Deathie bywało różnie), mocne i cieżkie riffy (bardzo thrashowe w swym wydźwięku), ale bez tej współczesnej (niekiedy niestrawnej) zbasowanej toporności.
Polecam mocno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 12:59, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jedna z najlepszych płyt Death, zupełnie inna od całej dyskografii, tak jazzowa i progresywna, jakby zupełnie już nie death metalowa, rewelacja i słucham zawsze na klęczkach, ale najlepszy album Death to oczywiście "Spiritual healing"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:10, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
ale najlepszy album Death to oczywiście "Spiritual healing"... |
Jak dla kogo...
Jeden z moich ulubionych albumów death metalowych. Właśnie taki death najbardziej lubię. Ciężki, progresywny z dużą ilością jazzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 13:14, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
Atreju napisał: |
ale najlepszy album Death to oczywiście "Spiritual healing"... |
Jak dla kogo... |
dla prawdziwych fanów zespołu
SH jest obok Leprosy najbardizej deathowy, brutalny, ma najlepsze wokale (prawdziwy growl) i potężnie brzmi... na TSOP wszystko jest ok, tylko brzmienie trochę "sztuczne"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:24, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
SH jest obok Leprosy najbardizej deathowy, brutalny, ma najlepsze wokale (prawdziwy growl) i potężnie brzmi... na TSOP wszystko jest ok, tylko brzmienie trochę "sztuczne".. |
Tylko, że ja jestem fanem technicznego grania. Najbardziej deathowe jest SBG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 13:28, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
akurat SBG jest niemal thrashowe , słychać tam tez pierwszofalowy black, a deathu akurat jest najmniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:43, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
akurat SBG jest niemal thrashowe , słychać tam tez pierwszofalowy black, a deathu akurat jest najmniej  |
hehehehe to teraz przeniść się w lata 80' i pomyśl jeszcze raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 13:45, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
aha, ty w latach 80-tych słuchałeś metalu będąc w jądrach własnego ojca i wiesz, jak to wtedy z tym metalem było, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:46, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Atreju napisał: |
aha, ty w latach 80-tych słuchałeś metalu będąc w jądrach własnego ojca i wiesz, jak to wtedy z tym metalem było, tak?
 |
Nie, ale i tak mam racje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 13:50, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
babcia zawsze mówiła... "Bądź mądrzejszy... - ustąp" zatem spoko... masz rację
a wracając do tematu, to gdy pierwszy raz usłyszałem Schuldinerową wersję Painkillera stwierdziłem, że oryginalna wersja może spierdalać, dziś wiem, że to był impuls chwili, ale i tak mimo wszystko cover udał sięnadzwyczaj dobrze, Chuck pokazał sięz nieznanej dotąd strony wokalnej, nigdy nie wyciągał takich górek, niemal jak Halford i na dobrą sprawę, to znaczny procent współczesnych mu śpiewaków heavy metalowych, mogłoby ze wstydu "spąsowieć"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Pon 13:58, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A tego Painkillera to śpiewa Chuck, bo jak dla mnie to ten wokal brzmi jak nie jego? Gdzieś czytałem że ten kawałek zaśpiewał wokalista Control denied, ale na okładce płyty nie ma o tym żadnej wzmianki.
Co do płytek Death to też mi się zawsze najbardziej podobało SH, no ale nie chcę się wypowiadać, bo mam te płyty tylko na starych kasetach i dawno nie słuchałem. A z czasem i coraz wiekszym muzycznym osłuchaniem wiem że hierarchia płyt się zmienia. W najbliższym czasie kupię na CD (bo są fajne obniżki cen tych płytek) i wtedy się wypowiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atreju
Redaktor/Admin
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grajewo
|
Wysłany: Pon 14:02, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nie, to napewno nie jest wokalista Control Denied (czyżbyś nie słyszał "The Fragile Art Of Existence"?), bo tamten ma niższy głos i mniej wrzaskliwy...
ja też mam Death tylko na taśmach, oryginalnych co prawda, ale taśma to zawsze taśma, też chyba wymienię na CD jak wyhaczę jakieś rabaty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:10, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
a wracając do tematu, to gdy pierwszy raz usłyszałem Schuldinerową wersję Painkillera stwierdziłem, że oryginalna wersja może spierdalać, dziś wiem, że to był impuls chwili, ale i tak mimo wszystko cover udał sięnadzwyczaj dobrze, Chuck pokazał sięz nieznanej dotąd strony wokalnej, nigdy nie wyciągał takich górek, niemal jak Halford i na dobrą sprawę, to znaczny procent współczesnych mu śpiewaków heavy metalowych, mogłoby ze wstydu "spąsowieć".. |
O to, to!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wasyl
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stolyca
|
Wysłany: Pon 14:20, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba się wykosztujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
logrus
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:21, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No u mnie też właśnie SoP stoi najwyżej, choć ostatnio ostro wzrosły u mnie notowania Human, którą chyba można uważać za idealną wypadkową międy łojeniem a kombinowaniem. Ale ja jednak wolę kombinowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|